Morze i kufel

2 posters

Go down

Morze i kufel Empty Morze i kufel

Pisanie by Mistrz Sheo Sob Wrz 03, 2022 1:33 pm

Jesień, 4E 60 r.

Wieczór spokojnie spływał po niebie, barwiąc horyzont spektakularną paletą błękitu, różu i czerwieni, przyprawionych delikatną pianką chmur. Całkiem podobnie wyglądało wnętrze najsławniejszej tawerny na Tanetegra, choć w przeciwieństwie do zachodu słońca, nie było ani piękne, ani tym bardziej spokojne.
— Zamknij mordę, bo ją stracisz! — wrzasnął rosły elf i uderzył pięścią w stół, aż podskoczyły kufle i karty. Jego kilkuosobowe towarzystwo wcale się nie przejęło tą groźbą. Znajdowali się akurat najbliżej Nalli.
— Durniu! Młody ma rację, dość siedzenia na dupie w tej spelunie — prychnął ludzki opryszek, trochę posiwiały. — Czas zarobić!
— Tak, mam już dość zimnej zupy i ciepłego piwa, na nic nas nie stać — dołączył się młodszy w białych włosach, choć trochę mniej krzykliwie.
— Nie macie pojęcia, o czym mówicie... — wycedził przywódca i nachylił się do starszego. — To jest ostatnie ostrzeżenie, Morlis.
— Bo co? Zastrzelisz mnie? — prychnął Morlis i wstał z krzesła, by skrzyknąć ludzi wokół. — Chodźcie no! Wszyscy chętni na zarobek, zaciągniemy na sta-...
Jego słowa, jak i każdą rozmowę w tawernie gwałtownie uciął huk wystrzału. Elfi kapitan wpatrywał się z wyższością w swego byłego marynarza, kiedy na jego piersi rosła czerwona plama, a trzymany wcześniej kufel odbił się od stołu i zleciał na podłogę, rozlewając wszędzie tanie piwo. Dym jeszcze nie zdążył ulecieć z lufy, nim najmłodszy członek załogi dopadł do torby kapitana, zręcznie rozcinając pasek i rzucił się do ucieczki.
— HEJ! — Elf wyciągnął drugi pistolet i wystrzelił, jednak niezbyt celnie, gdyż pochwycił go osiłek z obsługi.
— Hola, to nie strzelnica, pijaczyno! — rzucił, szarpiąc się z nim, by odebrać mu broń.
Tymczasem młodzieniec wyraźnie potknął się po tym strzale, ale wciąż biegł z torbą papierów, by wypaść przez drzwi frontowe na ulicę.
Mistrz Sheo
Mistrz Sheo

Liczba postów : 18
Join date : 01/08/2022
Autor awatara : #

Powrót do góry Go down

Morze i kufel Empty Re: Morze i kufel

Pisanie by Nalla'balli Sob Wrz 03, 2022 4:17 pm

Minął właśnie jej trzeci dzień spędzony na tej wyklętej przez bogów wyspie. Nalla miała okazje już tutaj bywać, nie raz zabawiali tutaj po kilka, a nawet kilkanaście dni. Wyspa kojarzyła jej się z chwilowymi wyskokami w bok. Takie zdradzanie morza z kawałkiem lądu.
Popijała spokojnie piwo w, chyba najbardziej obleganej, tawernie jaką nosił ten kawałek ziemi. Mimowolnie z pośród gwaru osobistości wszelakiej maści, słyszała rozmowy przy stoliku obok. Zdecydowanie mogła wywnioskować, że nie jest to wesoła pogawędka, ani przechwalanie się, jak zazwyczaj jednak bywa. Czuła, że coś się szykuje. Zerknęła w kierunku pijackich sąsiadów ukradkiem. Napięcie jakie czuła podpowiadało jej szybkie wycofanie się. Jednak nie zostawi przecież niedopitego piwa. Podniosła kufel do pyska, w tej chwili jeden z facetów wstał. Dopijanie wątpliwej jakości piwska przerwał jej huk wystrzału.
- No cholera.... - Mruknęła cicho, wywalając ogon z pod stołu, prosto na przejście między stołami.  Reszta zadziała się dość szybko. Poczuła niezdrową ciekawość każącą zadawać sobie pytanie: "Cóż tamten chłopak ukradł" i "jak mogłoby przydać się to jej samej...". Jeszcze nie wiedziała kim z zamieszanych zainteresować się bardziej.
Nalla'balli
Nalla'balli

Female Wiek : 30 lat Wzrost : 163 cm
Liczba postów : 7
Join date : 01/09/2022
Autor awatara : własny

Powrót do góry Go down

Morze i kufel Empty Re: Morze i kufel

Pisanie by Mistrz Sheo Nie Wrz 04, 2022 1:20 pm

Kulejący młodziak z kradzioną torbą stosunkowo bez problemu opuścił lokal, a przynajmniej nikt go nie zatrzymywał. Tylko grupka marynarzy obejrzała się za nim, a jeden z nich, chudy blondyn, pobladł na ten widok.
— Kurwa, ile krwi... — sapnął, spoglądając po pozostawionych śladach. Zaraz też przeniósł wzrok na prowodyra całego zamieszania.
Ochroniarz wyrwał oba pistolety z rąk elfiego kapitana, oczywiście nie bez otoczki gróźb i przekleństw z jego strony, lecz tymi się nie przejmował. Szarpnął go również w stronę drzwi.
— Puszczaj, durniu! — Szamotał się tamten, ale bezskutecznie.
— Zmiataj i się nie pokazuj! — warknął, wyrzucając go za drzwi. Zaraz za kapitanem poleciały jego skonfiskowane rzeczy, a ochroniarz otrzepał swe wielkie dłonie.
Z towarzystwa pozostał tylko jeden pirat, jasnowłosy elf, który odsunąwszy się bezpiecznie przez cały czas dość spokojnie sączył piwo i się przyglądał.
— Szkoda dzieciaka — rzucił po chwili, ni to do siebie ni do ludzi wokół. — Plan miał całkiem dobry, ale za wolno biega — zaśmiał się pod nosem, wracając do stolika. Nie zauważył jednak wystawionego krokodylego ogona, przez który upadł jak długi. — Co do... zabieraj tą mackę, jaszczuro — prychnął, zbierając się z ziemi. — Jeszcze tego mi brakowało...
Mistrz Sheo
Mistrz Sheo

Liczba postów : 18
Join date : 01/08/2022
Autor awatara : #

Powrót do góry Go down

Morze i kufel Empty Re: Morze i kufel

Pisanie by Nalla'balli Nie Wrz 04, 2022 8:53 pm

Kopnięta w ogon podskoczyłam nieznacznie w miejscu. To jednak nie przeszkodziło, a nawet było idealną okazją by piwo w moim kuflu chlupnęło i umoczyło moją koszule.
- To nie macka tylko ogon! - Warknęłam spoglądając na zalane ubranie. No tak, teraz jeszcze będę śmierdzieć jak stary żul. Westchnęłam rozluźniając mimowolnie ramiona. To nie był szczególnie dobry dzień. Ostatnie czego chciałam, to żeby i do mnie ktoś się doczepił, czy w ogóle zwracał na mnie uwagę.
- Cóż... Wygląda na to, że mój ogon pokarał nas obydwu... - Zerknęłam w stronę elfa. Jakby nie patrzeć obydwoje śmierdzieliśmy teraz nieszczególnie dobrym jakościowo piwem. Zostało chyba tylko mieć nadzieje, że ten podłapie nastrój i obejdzie się bez wykłócania. W razie jakby nie, przesunęłam się na krześle, tak by móc szybko z niego odskoczyć. Karczemne bójki to coś co mogę obserwować z boku, ale nie koniecznie chce wywoływać. Przez myśl przeszło mi, że może nawet wywiąże się z tego jakaś krótka rozmowa, może nawet czegoś się dowiem.
- Chyba wam coś ukradli. - Postanowiłam zauważyć całkiem zwracając się w jego stronę. Jedną rękę wsparłam na oparciu krzesła. Ktoś mógłby uznać, ze to mało kobieca pozycja, ale trudno. Przede wszystkim potrafi być pomocna.
Nalla'balli
Nalla'balli

Female Wiek : 30 lat Wzrost : 163 cm
Liczba postów : 7
Join date : 01/09/2022
Autor awatara : własny

Powrót do góry Go down

Morze i kufel Empty Re: Morze i kufel

Pisanie by Mistrz Sheo Pon Wrz 05, 2022 12:15 am

Ogon! Elf prychnął coś mało zrozumiałego i rzucił łuskowatej oskarżycielskie spojrzenie, jakby właśnie sugerowała, że jest głupi. No, może trochę był, ale ze zdecydowanie innych powodów. Zauważył jej mokrą koszulę, a zaraz i zerknął do własnego kufla, który był już całkiem pusty. Sam się przy tym zalał, jak zresztą słusznie zauważyła.
— Lepszy ogon, niż parszywy los — rzucił od niechcenia i jeszcze raz upewnił się, że nic nie znajdzie w kuflu. — Na dzisiaj mam już go dosyć... — Splunął na podłogę, by ponownie przenieś zielonkawe tęczówki na korra-paah. Zdawał się wahać przez chwilę nad odpowiedzią, ale w końcu kiwnął głową. — Ano. Czyżbyś się pisała na robotę? — rzucił z lekkim rozbawieniem i przysiadł się obok. Spojrzał po niej i skinął głową na trupa, którego wynosili na zaplecze. — Morlis chciał, ale podszedł do tego od dupy strony i teraz będziemy mieć dwa trupy. — Westchnął, bawiąc się pustym kuflem. — Posłuchaj, kochanieńka, opowiem ci historię. Kiedyś nie było takiego pirata jak D'onnill, grasowaliśmy na wszystkich morzach świata, plądrując i paląc co się dało. Zawsze był szalony, ale to, co stało się ze Złotym Świtem, istny koszmar... — Elf pokręcił głową. — Poznałaś już wszystkich, którzy przeżyli. Podobno nasz ostatni łup był przeklęty, mapa parszywego złota, która każdego prócz właściciela zawiedzie do grobu. To ją właśnie ukradł Śliski Rell... Przeklęte papiery kapitana, tylko to chciał ratować, a teraz nic nam po nich... — Zajrzał znów do kufla i obejrzał się w poszukiwaniu kelnerki. — Piwa! Długo mam czekać?
Mistrz Sheo
Mistrz Sheo

Liczba postów : 18
Join date : 01/08/2022
Autor awatara : #

Powrót do góry Go down

Morze i kufel Empty Re: Morze i kufel

Pisanie by Nalla'balli Pon Wrz 05, 2022 12:42 pm

No i tu mnie miał. Wzbudził moją ciekawość nie samą robotą, ale samą wzmianką o przeklętym złocie. Niekoniecznie cieszyłoby mnie sprowadzanie na siebie klątwy, ale.. ale samo to było ciekawe.
- Więc... co proponujesz? - Spojrzałam przelotnie za denatem. Ich kapitan zdaje się nie lubić ludzi, którzy biorą się sami za robotę, ale no cóż.
Skinęłam na karczmarkę, która krzątała się między stołami. Mnie też w końcu brakowało piwa, a bez tego złotego napoju żadne rozmowy o robocie nie mogą się odbywać, umowy zaś nie są ważne. Innymi słowy piwo musi być.
- Mówisz, że złoto jest przeklęte. Więc co chcecie z tym zrobić? Zanim wszyscy się pozabijacie... - Zwróciłam się z powrotem na mojego rozmówcę. - I jeśli mogę spytać... Jak w ogóle weszliście w jego posiadanie... Takie skarby raczej nie leżą sobie na ulicy. - Przez chwile zastanawiałam się, czy może już gdzieś nie spotkaliśmy tej załogi. Może kiedyś na morzu? Takie miałam wrażenie, ale równie dobrze mógł o nich tyko ktoś wspominać w jakimś porcie, czy nawet na naszej łajbie. Ach tęskniłam jednak za naszym statkiem i załogą. Sytuacja której dopiero co byłam świadkiem przywiodła wspomnienia. Niestety te gorsze również. W końcu załoga w której dorastałam, również się rozpadła, a koniec końców polała się krew..
Machnęłam mimowolnie dłonią jakby odganiając myśli.
Nalla'balli
Nalla'balli

Female Wiek : 30 lat Wzrost : 163 cm
Liczba postów : 7
Join date : 01/09/2022
Autor awatara : własny

Powrót do góry Go down

Morze i kufel Empty Re: Morze i kufel

Pisanie by Mistrz Sheo Pon Wrz 05, 2022 1:48 pm

Pirat uniósł palec i zaczekał, aż karczmarka napełni jego kufel. W końcu oboje niemo się zgadzali, że przy suchej zastawie niemożliwym było rozmawiać o ważnych rzeczach. Kiedy otrzymali po kuflu, elf wziął porządny łyk, przetarł usta rękawem i opał się ponownie o stolik.
— Ano nie leżą. — Pokiwał głową. — To podobno złoto zrabowane z Paahdun, jeszcze za wojny, przez oficera marynarki Imnaira F'aredeliusa. Nie pasowało mu podpisanie pokoju, pragnął dalej rabować i to właśnie zrobił, aż sami bogowie go przeklęli. Wszystko, co zrabował, miało na zawsze pozostać w morskich objęciach... czy coś takiego, to jest na mapach. — Machnął ręką i pociągnął łyk piwa. — Na każdego pirata przychodzi czas, te pergaminy przechodziły z rąk do rąk, a my napadliśmy na jakiegoś ekscentryka z ciekawostkami... Jakieś dwa lata temu. Od tamtego czasu D'onnil próbował odnaleźć skarb F'aredeliusa, ale zamiast tego coraz gorzej nam się wiodło. — Umilkł na moment i wrócił do niej oczyma. — Moim zdaniem to żadna klątwa. Stary jest i mu odbiło, ma obsesję i zrobił się nieuważny, a za to morze zabija. Ale my... — Popukał się w głowę. — My jeszcze mamy rozum. Możemy wziąć mapy dla siebie i podzielić się łupem. Sam mu nie dam rady, ale gdyby się nie spodziewał, to jakaś zaradna panna mogłaby pozbawić nas tego problemu — rzucił z uśmiechem i wysunął kufel w jej stronę.
Mistrz Sheo
Mistrz Sheo

Liczba postów : 18
Join date : 01/08/2022
Autor awatara : #

Powrót do góry Go down

Morze i kufel Empty Re: Morze i kufel

Pisanie by Nalla'balli Sro Wrz 07, 2022 5:00 pm

Słuchałam jegomościa z zaciekawieniem. W między czasie pociągnęłam kilka łyków piwa. Wolałam nie tracić go z oczu, chociaż dźwięki karczmy nie były mi na rękę.
- Rozumiem, wiec w sumie złota nie macie... - Kiwnęłam głową ze zrozumieniem. No tak, bo przecież złoto najważniejsze... - Podobno to ono miało być przeklęte, a nie mapy z nimi, hm? W każdym razie... - Wzruszyłam ramionami. Przez chwile musiałam się zastanowić. Rozmówca nie szczególnie zdobywał moje zaufanie. Do tego zostaje jeszcze kwestia ich kapitana, a pchanie sie pod czyjąś lufę nie było mi na rękę, tak samo jak zbieranie klątw.
- No cóż... -Uśmiechnęłam się z pewnym rozbawieniem. - W takim razie przydałaby się wam jakaś zaradna panna, co? - Odchyliłam się na krześle z kuflem w dłoni. - Chcę ci tylko przypomnieć, że bliżej mi do jaszczurki niż człowieka czy elfa... Raczej rzucam się w oczy i nie każdy patrzy na mnie przychylnie. Przynajmniej z moich doświadczeń tak wynika.
Nalla'balli
Nalla'balli

Female Wiek : 30 lat Wzrost : 163 cm
Liczba postów : 7
Join date : 01/09/2022
Autor awatara : własny

Powrót do góry Go down

Morze i kufel Empty Re: Morze i kufel

Pisanie by Mistrz Sheo Czw Wrz 08, 2022 12:25 am

Pokiwał z wolna głową na potwierdzenie, że owszem, samego złota jeszcze nie posiadają. Ale ej, mapa do złota tk już coś, prawda? Przynajmniej on był o tym szczerze przekonany i gotów wiele ryzykować dla tej racji. Jaszczurcza panna wahała się wyraźnie, co nie było pocieszającym stanem. Kiedy człowiek się waha, to albo szuka wymówki, albo chce kombinować. Żadna z tych opcji nie była mu na rękę, ale czekał cierpliwie na decyzję, wiedząc, że poganianie może zadziałać jeszcze gorzej.
Kiedy podchwyciła jego słowa, na twarz pirata wykwitł piękny uśmiech pełen niepięknych zębów.
— Ano właśnie — przytaknął zdecydowanie, a kiedy wyraziła swoje wątpliwości, zwyczajnie machnął ręką. — Nie musi ci ufać, nawet nie musi cię zauważyć. — Rzucił okiem wokół i nachylił się w jej stronę. — Znajdę go i pospacerujemy sobie koło koło targu. Wiesz, co robić, prawda? To dobry moment, spłukany prędko się nie napije... — odsunął się z powrotem, jeśli nie zaczęła kwestionować planu. Elf zręcznym ruchem wbił sztylet w blat stołu między nimi, po czym wstał i poszedł. Nalla mogła szybko zobaczyć efekty tego gestu w oczach gapiów, którzy byli zarazem zaskoczeni i zaniepokojeni rzuconą w dziewczynę groźbą. Tylko ona wiedziała, ta nie była prawdziwa.
Mistrz Sheo
Mistrz Sheo

Liczba postów : 18
Join date : 01/08/2022
Autor awatara : #

Powrót do góry Go down

Morze i kufel Empty Re: Morze i kufel

Pisanie by Nalla'balli Nie Wrz 11, 2022 1:12 pm

Złoto było mi mimo wszystko potrzebne, ale przyszła "załoga" pozostawała dla mnie mocną niewiadomą.Kiedy tylko mój rozmówca, po odstawieniu cyrku, wyszedł, przesunęłam dłonią po pysku i westchnęłam. - W co ja się znowu pakuję.... - Zamiar elfa też zostawiał sporo pytań. "Wiesz co robić".. Nie zupełnie.. Nie uśmiechało mi się wbijanie komuś kosy pod żebra, ale nie miałam też pewności czy to właśnie miał na myśli. Jakby nie patrzeć nie powiedział nic konkretnego poza tym, że mają mapę i podejmują ewidentnie nieprzemyślane decyzje. Zdecydowanie to dlatego tak szybko ich ubywa. Spojrzałam na miejsce po denacie. Biedny głupek.
Dopiłam to co pultało mi jeszcze w kuflu, po czym wstałam od stolika. Wychodząc pociągnęłam sztylet za sobą i schowałam za pas. Czułam nieprzyjemne spojrzenia ludzi i zastanawiałam się tylko ilu z nich usłyszało cokolwiek z tej rozmowy. W końcu w takim miejscu większość ludzi to rasowi podsłuchiwacze. Kiedy już znalazłam się za drzwiami przeciągnęłam się i rozejrzałam podpierając ręce na bokach. - No i jakby tu dalej iść... - Mruknęłam do siebie. Nie chodziło mi tylko o drogę do targu, ale wolałam zaplanować cokolwiek do przodu.
Nalla'balli
Nalla'balli

Female Wiek : 30 lat Wzrost : 163 cm
Liczba postów : 7
Join date : 01/09/2022
Autor awatara : własny

Powrót do góry Go down

Morze i kufel Empty Re: Morze i kufel

Pisanie by Mistrz Sheo Wto Wrz 13, 2022 8:34 pm

Chłodne powietrze natychmiast owiało gadzi pysk Nalli, kiedy wyszła na zewnątrz. Szyld Oka Cyklonu delikatnie kołysał się na wietrze, podobnie do zawianych przechodniów, którzy dryfując wesoło na obrzeżach świadomości, raz za razem zjawiali się w polu widzenia i ponownie tonęli wśród budynków.
Spokojna obserwacja otoczenia nie poszła na marne, gdyż w trakcie rozmyślań jaszczura zauważyła specyficzne ślady. Jeden odcisk średniej wielkości buta pojawiał się i znikał w zależności od twardości gruntu, drugi zaś towarzyszył mu prawie cały czas, ziejąc upiorną czernią i czerwienią. Rozszyfrowanie tego tropu nie było trudne, mając w głowie minione sceny. Postrzelony w nogę chłopak biegł ulicą w stronę nabrzeża. Najwyraźniej jednak nie dotarł do celu, bo już ze swojego miejsca Nalla mogła zobaczyć charakterystyczny ciemny kształt pod gasnącą latarnią. Akurat nikt tamtędy nie przechodził, a pozostali nie interesowali się kolejnym ulicznym zgonem, zapewne myśląc, że to kolejny pijaczyna.
Być może obawy Nalli były uzasadnione, może ten widok sodatkowo je podbił, ale droga na targowisko nie była długa ani skomplikowana. Główna aleja biegła od karczmy równolegle do nabrzeża, by za chwilę się z nim połączyć i utworzyć główny plac targowy. Odchodziło od niego wiele drobnych uliczek, wąskich i ciemnych, w sam raz na zasadzkę.
Mistrz Sheo
Mistrz Sheo

Liczba postów : 18
Join date : 01/08/2022
Autor awatara : #

Powrót do góry Go down

Morze i kufel Empty Re: Morze i kufel

Pisanie by Nalla'balli Nie Wrz 25, 2022 3:26 pm

Przyjrzałam się śladom prowadzącym z karczmy. Widok bezwładnego ciała, opartego pod latarnią był dość smutny. Tym smutniej byłoby skończyć tak jak on. Dalej uważałam, że dało się tego uniknąć.
Skierowałam się w jego kierunku, w brew pozorom martwi potrafią bardzo dużo powiedzieć. Nikt inny nawet nie spoglądał na ciało, tak bardzo normalnym widokiem była ta scena. Już chyba wszyscy przywykli do widoku zapijaczonych osób przy drodze i ewentualnie martwych pechowców. Może nad ranem jakiś smutny facet przejdzie po ulicach miasta, rzuci jego ciało na stos innych i wywiezie żeby wrzucić do morza lub innej wspólnej mogiły wszystkich tych, którzy nie doczekali następnego dnia.
Przykucnęłam przy rannym chłopaku. Szukałam jakichkolwiek informacji, czegokolwiek co mogło mi powiedzieć więcej o nim i jego załodze. Poza tym co już sama zauważyłam. Nie byli szczególnie ostrożni i ewidentnie lubili ginąć.
Nalla'balli
Nalla'balli

Female Wiek : 30 lat Wzrost : 163 cm
Liczba postów : 7
Join date : 01/09/2022
Autor awatara : własny

Powrót do góry Go down

Morze i kufel Empty Re: Morze i kufel

Pisanie by Mistrz Sheo Wto Wrz 27, 2022 12:42 am

Jedno Nalla mogła stwierdzić już w pierwszej chwili oględzin, mianowicie chłopak nie umarł z wykrwawienia. Choć kałuża z jego postrzelonej nogi powoli rosła, to tak samo duża była plama na koszuli wraz z dziurą na środku. Z pewnością robota precyzyjnie pchniętego ostrza.
Młodzieniec miał przy sobie różne drobne rzeczy, choć niekoniecznie pomocne. Znalazło się kilka monet w kieszeni, złamany ołówek, zapalniczka z kilkoma papierosami. Była ładnie wyszywana chustka, ze wzorem w biało-czarne mewy. Nieduży składany nożyk, choć był ubrudzony krwią, to był też stanowczo za mały na narzędzie zbrodni. No i jeszcze pusta piersiówka, która leżała obok chłopaka na brudnym chodniku. W prawej ręce ściskał swój nóż, druga jednak pozostawała wepchnięta niezgrabnie do cholewki buta. Kiedy Nalla tam zajrzała, znalazła trochę zmiętą kartkę wyrwaną prawdopodobnie z notesu. Z jednej strony była pospieszna notatka zrobiona ołówkiem, z drugiej zaś nieudolny rysunek wielogłowego potwora morskiego.


Udało mi się. Nie na dłógo, ale dość żeby przerysować mapę. No właśnie, myślałem, że to mapa a to jest cholerny malunek. Zaznaczyłem najwarzniejsze rzeczy tak myśle, ale nie wiem co z tym zrobić. Był jeszcze jakiś wiersz chyba klucz, ale nie zdonżyłem go przepisać. Było tam coś o tym, że dwie bestie lezą do siebie, ale może je rozdziela i karmi tylko jedną. A druga musi na to patrzeć. Bełkot. Jeszcze pomyśle.

Spoiler:
Mistrz Sheo
Mistrz Sheo

Liczba postów : 18
Join date : 01/08/2022
Autor awatara : #

Powrót do góry Go down

Morze i kufel Empty Re: Morze i kufel

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach