Magnus Valocart

Go down

Magnus Valocart Empty Magnus Valocart

Pisanie by Mistrz Loth Wto Sie 16, 2022 1:45 pm

autor: NNautor: NNautor: NN


MAGNUS VALOCART
Czarnoksiężnik z Cirey
Mężczyzna | 196 lat | Człowiek-Yavra | Nekromanta | Żywy

WYGLĄD
Jak na swój nieludzko długi żywot, jego ciało już dawno temu zatrzymało się w procesie starzenia, zaś sam przypomina dwudziestoparolatka o czarnych, kruczych włosach, które lekko kręcone opadają na jego skronie i czoło, zaś oczy zdają się przybierać nienaturalny karmazynowy odcień. Rysy twarzy Magnusa są wyraziste, ze znacznym uwydatnieniem linii żuchwy, natomiast cera jasna, jednakże najczęściej skrywana pod makijażem przynoszącym na myśl bladą kostuchę.
Jest szczupły i wysoki, mierząc do 178cm wzrostu, jednak ciężko powiedzieć coś więcej, ponieważ nigdy nie pokazał się światu bez swoich długich czarnych szat, których zdobienia są komponentem kreowanego wizerunku chodzącego umrzyka. Niekiedy ma czerwone dodatki, wraz z peleryną z naramiennikami oraz onyksową maską, która odsłania wyłącznie jego lodowate i nieprzewidywalne spojrzenie.

CHARAKTER
Trudno określić osobowość człowieka widma, ponieważ niewielu pozostało przy życiu tych, którzy jeszcze go pamiętali nim całkiem zniknął z życia publicznego. Magnus z całą pewnością jest zdystansowany względem innych osób, zapamiętany jako wyniosły i chłodny, lecz mimo to zabójczo inteligentny. Wszystkie swoje decyzje popierał rozsądnymi argumentami, nie bojąc się rzucić gorzką prawdą w twarz nawet największym monarchom czy bohaterom. Zawsze był czymś więcej we własnym odczuciu, zarazem niepasującym elementem świata, którego jego zasady całkowicie nie dotyczą. To poświadcza też o narcyzmie i ambitności, z czego to drugie wydawało się popychać go do mniej moralnych działań. Nie czuje nigdy żalu do samego siebie, bowiem żadne życie nie jest na tyle wartościowe, aby żałować czyjejkolwiek śmierci, a niekiedy wyższe uczucia stanowią tylko przeszkodę w drodze do celu. Mimo to, za młodu budził sympatię wśród ludzi, potrafiąc się przypasować i mówić to co każdy chciał usłyszeć. Lecz w rzeczywistości nie miał problemu manipulować i wykorzystać okazję na swoją korzyść, nie patrząc na poniesioną cenę.

HISTORIA
Pomimo otaczającej go aury wielu tajemnic, każdy ma swoje delikatne początki. Urodził się 3E 271r., w dosłownie samym środku trwającej wojny kontynentalnej. Pochodził z Cirey, miasta położonego w Królestwie Lainthen, gdzie też przyszło mu dorastać jako ludzkie dziecko w okupowanym mieście przez illithayańskich żołnierzy. Ze względu, że te już dawno było w strefie wpływów Imperium Itashy, widok obcych wojaków patrolujących ulice był co najmniej normalny, tak jak obrazek zakutych niewolników wymieszanych z pracującymi obywatelami. Był to inny, zupełnie obcy świat dla obecnych młodych istnień, które nie byłyby w stanie sobie tego nawet wyobrazić. Magnus interesował się sprawami na świecie, choć nie marzyła mu się kariera żołnierza, wyjazd na wschód, ani nawet bunt. Zamiast tego, przystąpił do Akademii Magii, która także była w pełni kontrolowana przez imperialnych magów. W pewnym sensie nabrał nawet respektu do morskich elfów za sam fakt utrzymywania swych pozycji tak długo, jak również względem ich cierpliwych, mozolnych działań, lecz wystarczająco destrukcyjnych, by zmienić świat. Może dzięki temu żadnych sprzeciwów i marudzeń po jego stronie nie było, a uczelnie ukończył z dobrymi wynikami, zdając egzaminy pod okiem illithayańskiego profesora. Jednak każdy czarodziej będący człowiekiem, czy też korra-paah, był pod stałym nadzorem sił okupujących, coby nie stanowił wewnętrznego zagrożenia, a to już mu wystarczająco zawadzało. Dlatego Valocart na jakiś czas zniknął z kart historii.
Niewiele wiadomo o tym epizodzie jego życia, choć wnosząc po przyszłych wydarzeniach, ludzie zaczęli snuć swoje teorie. Mówi się, że w pewnym momencie jego wygłodniała ambicja nakazała mu szukać sposobu na zwiększenie swej potęgi magicznej oraz oszukanie śmierci, czyniącej śmiertelników tak miernymi i kruchymi istnieniami. Dlatego zaczął zapoznawać się z czarną magią, która choć tępiona, wydawała mu się na tyle niebezpiecznie intrygująca, że tylko głupiec by nie skorzystał. Ale żadna wiedza z ksiąg nie mogła równać się z prawdziwym darem jaki otrzymał w późniejszym czasie.
W pewnym momencie jego szaleńcza pogoń za zakazaną wiedzą tajemną nie uszła uwadze samej bogini Mirfilialos, która w końcu zwróciła się do śmiertelnika, zaintrygowana kimś kto nie wyznawał żadnych bogów, a mimo to potrafił samemu dążyć do wiedzy, która go takowym by uczyniła, bez względu na cenę, czy poniesioną ofiarę. To była czysta postać cenionego przez nią egoizmu. Sama oferowała mu to czego on pożądał, on zaś był idealnym materiałem na prawdziwego, godnego niej sługę. Chcąc nie chcąc dla Magnusa, Pani Krwi wyznaczyła go swoim boskim czempionem, przewidując mu świetlaną przyszłość, którą osiągnie dzięki niej. Obdarzyła go również długowiecznością i nieposkromioną, nieznaną dotąd wiedzą czarnomagiczną, którą Valocart z przyjemnością przyjął. Nieznane jednak pozostały plany, które wysnuła mu Królowa Bólu.
Pojawił się znów, niespodziewanie w 3E 392r. w Thunbadaanie. Miał wtedy 121 lat, a mimo to wielu twierdziło, że nadal zachował swój młodzieńczy wygląd. Z nieznanych powodów, neutralny dotąd, stanął u boku ludzkich wojowników reina Bolverka Hil'kaana, aby pełnić dla nich magiczne wsparcie. Wielu mówiło, że dzięki zesłanym przez Valocarta śnieżycom oraz meteorytom udało się ostatecznie wypędzić niedobitki illithayańskich żołnierzy, zmuszając ich do powrotu na swoje statki. I wtedy, ponownie przepadł. Tym razem na znacznie dłużej. Pozostawił po sobie więcej pytań, niż odpowiedzi, choć możliwe, że dostrzegł wtedy zagrożenie ze strony najeźdźców, lecz są przeciwnicy tej teorii, twierdzący, że gdyby tak właśnie było, walczyłby przecież już dużo wcześniej, a także i później.
Wojna dobiegła jednak końca po parunastu latach, zaś reputacja Czarnoksiężnika z Cirey zaczęła rosnąć, zwłaszcza w czasach pokoju. Mimo jednak licznych plotek, nieznana pozostała faktyczna lokalizacja Magnusa, ani też jego dalszy cel działania. Jeśli ten kiedykolwiek był dla kogokolwiek zrozumiały...

UMIEJĘTNOŚCI I WADY
* --- - Posiada wiedzę w zakresie magicznych arkan wykraczających poza umiejętności przeciętnych czarodziejów oraz niezrównane moce czarnomagiczne, dzięki którym zaskarbił sobie tytuł najpotężniejszego czarnoksiężnika..
* --- - Wbrew oczekiwaniom, umie posługiwać się też większych rozmiarów mieczem, choć jest to rzadkością, aby był zmuszony do walki w bliskim starciu.
* --- - NIEZNANE.

* --- - Niekiedy ilość pokładów nagromadzonej przez niego many zdaje się przekraczać ludzkie ograniczenie ciała, przez co użycie bardziej potężnych czarów może szybko go zmęczyć..
* --- - NIEZNANE.
* --- - NIEZNANE.

DODATKOWE INFORMACJE
* --- - Mawiają, że uczestniczył w zgromadzeniu władców na latającym statku Sztukmistrzów w 3E 407r., lecz nie jest to potwierdzone, ani udokumentowane.
* --- - Dawniej miał przyjaźnić się z obecnym nadwornym magiem Thunbadaanu, Mordrethem Raal'gothem, choć obecnie nie są w dobrej relacji z jakiegoś powodu.
* --- - Na jego cześć pewna piracka załoga nazwała statek “Czarnoksiężnikiem”, obecnie siejąc postrach na Oceanie Yltaen.



Autor postaci: Mistrz Loth
Osoby uprawnione do prowadzenia: Mistrzowie Gry
Mistrz Loth
Mistrz Loth

Other / Decline to state Wiek : Pradawny Wzrost : Wspaniały
Liczba postów : 52
Join date : 14/08/2022
Autor awatara : ☠️

Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach